FelietonyFelietony Adama Czejgisa - Przy sobocie - Beka

Felietony Adama Czejgisa - Przy sobocie - Beka

Rzecz, proszę Szanownego Państwa, działa się 10 lat temu, krótko po pierwszej turze wyborów prezydenckich. Lokal obok mojego mieszkania wynajmowało kilku studentów Politechniki. Mieszkali tu drugi rok i trochę się już znaliśmy. Sympatyczni, grzeczni młodzi ludzie.

Felieton Adama Czejgisa
Felieton Adama Czejgisa
Źródło zdjęć: © Panorama Płock | Panorama Płock

Zatrzymaliśmy się na schodach, żeby pogadać, a że czas był wyborczy, rozmowa zeszła na politykę. Dwóch studentów głosowało na Kukiza, trzech nie głosowało.

Na moje pytanie – co według nich stałoby się w Polsce, gdyby wybory wygrał ich kandydat Kukiz?

Z nieukrywaną głupkowatą radością odpowiedzieli:

- Ale byłaby BEKA.

A kiedy zapytałem – czy nie boją się, że taka beka na konstytucyjnie najwyższym stołku władzy mogłaby negatywnie wpłynąć na ich życie? Np. spowodować podwyżkę cen albo obniżenie jakości ich studiów, czy też wpłynąć destrukcyjnie na politykę międzynarodową i na wojsko?

Odpowiedzią była Beka – zarechotali chórem. A najbystrzejszy z nich (chyba tylko po to, żeby nie zaogniać dobrosąsiedztwa) rzekł:

- Panie sąsiad, Polska jest w Unii Europejskiej i w NATO, tak że bezpieczniki są. I wszystko by się z czasem jakoś ułożyło.

No tak. Młodym wydaję się, że na życie mają jeszcze dużo czasu. Mnie też tak się kiedyś wydawało. Myliłem się. Życie minęło jak jedna chwila i im także samo minie. Ale tego już głośno nie powiedziałem. Tak jak ja bym się kiedyś dzisiejszego siebie nie posłuchał, tak oni też mnie nie posłuchaliby. Ani 10 lat temu, ani dziś.

Tamten Kukiz 15 przy dzisiejszej Konfederacji, to jak bułka z masłem i mlekiem przy kuflu Berliner weisse und wurst. A współpracy dzisiejszej Konfederacji z niemieckimi neofaszystami z AfD nawet sami "konfederaci" zbytnio nie ukrywają. Pozbyli się Korwina, pozbyli się Brauna, wygładzili się nieco i maszerują po władzę. A jeśli zwyciężą, to dopiero będzie tragikomedia, czyli Beka, proszę Szanownego Państwa,

Adam Czejgis.

Wybrane dla Ciebie